Dziś na naszym blogu zajmiemy się upadłością konsumencką i wyjaśnimy, jak długo trwa postępowanie o ogłoszenie upadłości konsumenckiej.
Etap pierwszy to złożenie wniosku i oczekiwanie na ogłoszenie upadłości. To jak długo będzie trwało takie oczekiwanie jest zależne od dwóch czynników. Pierwszy czynnik to czy złożyliśmy wniosek tradycyjnie – pocztą czy też przez system teleinformatyczny – Krajowy Rejestr Zadłużonych (KRZ).
Warto wiedzieć, że wszystkie wnioski końcowo trafiają do KRZ, zatem jeśli nasz wniosek od początku będzie wypełniony przez ten system, to zaoszczędzimy pracy i czasu pracownikom sądu, co powinno przyspieszyć rozpoznanie sprawy. Drugim czynnikiem jest obłożenie Sądu. Niestety są ośrodki, w których oczekiwanie na ogłoszenie upadłości się roku. Zazwyczaj jednak upadłość jest ogłaszana w terminie 4 miesięcy, licząc od dnia złożenia wniosku.
W ten etap wkracza syndyk i warto z nim dobrze współpracować. Warto mieć na uwadze, że syndyk jest naszym sprzymierzeńcem w wyjściu z długów, a nie wrogiem.
Długość tego etapu jest zależna od ilości czynności, które podejmuje syndyk. Jeśli osoba w procesie upadłości ma majątek, który trzeba zlikwidować – sprzedać to w zależności od rodzaju tego majątku taki proces może potrwać nawet kilka lat. Jeśli natomiast nasza upadłość jest bez majątku tzw. bez masowa, postępowanie upadłościowe nie powinno potrwać dłużej niż rok.
Ustawodawca strofuje, że powinno się zakończyć w terminie 6 miesięcy i przewiduje nawet zmniejszenie długości planu spłaty o ilość miesięcy trwania tego etapu postępowania powyżej 6 miesięcy.
Do trzeciego etapu możemy dojść po zakończonym postępowaniu upadłościowym.
Syndyk do Sądu składa projekt planu spłaty, wniosek o umorzenie zobowiązań bez ustalenia planu spłaty bądź informację o odmowie umorzenia zobowiązań czy też warunkowym umorzeniu,
Zatem albo od razu zostaniemy uwolnieni od długów – w przypadku umorzenia zobowiązań bez ustalenia planu spłat, lub zostanie nam ustalony plan spłat. Może on wynosić maksymalnie 7 lat a jego długość jest uzależniona od tego, w jaki sposób doprowadziliśmy do swojej niewypłacalności.