Często konsumenci zastanawiają się, ile trzeba mieć długów, żeby móc złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej.
Ustawa nie wskazuje żadnej kwoty, ani żadnego minimalnego czy maksymalnego limitu. To oznacza, że teoretycznie taki wniosek może złożyć konsument, który ma chociażby 5 000 czy 10 000 zł długu. Należy zadać sobie jednak pytanie, czy to się konsumentowi opłaca.
Przy niskich kwotach zaległości należy sprawdzić, jakie potrącenia będą dokonywane przez syndyka z wynagrodzenia dłużnika w trakcie trwania postępowania i czy np. te potrącenia nie będą na tyle wysokie, że dług spłaci się już w trakcie trwania tego postępowania. Albo, że dług spłaciłby się w trakcie tego postępowania, ale pieniądze z potrąceń w pierwszej kolejności idą na koszty postępowania i to one się spłaciły jako pierwsze.
CASE STUDY
Ostatnio zgłosiła się do nas Pani Anna. Chciała złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Nie ma żadnego majątku, mieszkania ani samochodu. Jest ona nauczycielką i miesięcznie zarabia blisko 4000 zł. netto. Jej długi wynoszą 58 000 zł. Problemy ze spłatą rozpoczęły się w chwili kiedy zachorowała jej mama i Pani Anna pomaga mamie finansowo.
Przeliczmy, czy Pani Annie „opłaca się” złożyć wniosek o upadłość.
Wynagrodzenie: 4000 zł
Potrącenie w czasie upadłości wynosić będzie ½ wynagrodzenia. Przy czym najniższa krajowa jest wolna od zajęcia. Do masy upadłości wpływać będzie około 1250 zł.
Postępowanie powinno potrwać nie dłużej niż 6 miesięcy, ale z reguły trwa ok. 8-10 miesięcy.
Przez ten czas do masy upadłości wpłynie 12 500 zł. Z tytułu potrąceń (10 x 1250) kwota ta zostanie w pierwszej kolejności przeznaczana na koszty postępowania upadłościowego i wynagrodzenie syndyka.
Następnie musimy zbadać, w jaki sposób doszło do niewypłacalności Pani Anny. Jeśli było to w sposób niezawiniony to sąd ustali dla Pani Anny plan spłaty nie dłuższy 36 miesięcy.
Dodatkowo należy ustalić jakie koszty utrzymania ma Pani Anna miesięcznie i ile mogłaby przeznaczać na spłatę wierzycieli. Przyjmując, że koszty jej utrzymania oscylują w kwocie 3300 zł, dla wierzycieli Pani Anna mogłaby płacić 700 zł miesięcznie.
Idziemy dalej – mając na uwadze czas trwania postępowania (10 miesięcy) to sąd mógłby ustalić plan spłaty na 24 miesiące. Zatem 700 zł x 24 zł = 16 800 zł.
Dodajmy zatem te 2 kwoty. Tę zapłaconą przez Panią Annę do Syndyka (12 500 zł) plus tę prawdopodobnie zapłaconą poprzez wykonanie planu spłaty tj. (16 800 zł). Łącznie uzyskaliśmy 29 300 zł.
Zatem Pani Anna uzyska korzyść w złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości. Bowiem na skutek tej czynność blisko połowo jej długów będzie podlegać umorzeniu. Oczywiście pod warunkiem, że Pani Anna wykonana plan spłaty.
Zapraszamy do kontaktu – chętnie pomożemy Państwu ustalić, czy ogłoszenie upadłości konsumenckiej będzie dobrym rozwiązaniem w Państwa sprawie.