– Ta zmiana oznacza, że fiskus szybciej dobierze się do majątku dłużnika. Od 1 lipca został wprowadzony system informatyczny, dzięki któremu urząd, do którego zalegamy np. z podatkiem od nieruchomości, podatkiem VAT czy PIT, będzie mógł wydać tytuł wykonawczy, nadać klauzulę jego wykonalności i za pomocą kilku kliknięć wysłać go do organu egzekucyjnego. Ten organ będzie mógł w tym samym dniu skierować zajęcia do banku czy urzędu skarbowego – mówiła w programie “Money. To się liczy” Anna Grudzień-Kurpiewska, radca prawny z kancelarii prawa upadłościowego. Ekspertka wyjaśniała, że w efekcie zmian czas ściągnięcia zaległości może skrócić się z ok. miesiąca do jednego dnia.